Przysmaki Podhala, których trzeba spróbować
Osławione Podhale to jeden z popularniejszych kierunków wakacyjnych wypadów. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest niemało. Urzekający pięknem krajobraz, jedyny w swoim rodzaju folklor i czyste, górskie powietrze to auty, które od razu przychodzą do głowy. Nie można jednak zapominać o wspaniałej lokalnej kuchni, której poświęcamy niniejszy artykuł, próbując wymienić przysmaki, jakich koniecznie należy skosztować.
Opisywany przez nas region to kraina, gdzie tradycja jest rzeczą świętą. Wystarczy wybrać się do jednej z malowniczych podhalańskich wiosek, by się o tym przekonać. Niektórzy twierdzą, że nie da się w pełni poznać danego miejsca, bez przeżycia kulinarnej przygody, jaką niewątpliwe będzie spróbowanie wielu regionalnych specjałów. Jakie to potrawy chętnie przygotują dla nas podhalańscy gospodarze? Choć część z tych, zaprezentowanych przez nas jest powszechnie znana, mamy jednak nadzieję, że niektóre pozycje na naszej liście będą zaskoczeniem.
Moskole
Tak właśnie zwą się tradycyjne, pieczone na wielkiej blasze placki. Zgodnie z miejscową tradycją – wywodząc się z kuchni rosyjskiej – przywędrowały w nasze góry wraz z Moskalami w czasie I wojny światowej.
Jak powiedział nam jeden z kucharzy ze zlokalizowanego w Szaflarach ośrodka Borowy Dwór: Przysmak ten wyrabia się z ugotowanych i utłuczonych ziemniaków, maki, soli i oczywiście wody. Prawidłowo przygotowane moskole powinny charakteryzować się chrupiącą, lekko przypieczoną skórka, a także stosunkowo delikatnym środkiem. Posmarowane masłem czosnkowym, smakują naprawdę wspaniale.
Bryjka
Rzadko występująca w karczmach bryjka ma – przez swoją prostotę – wielu zwolenników. Owe danie to nic innego jak ugotowana w osolonej wodzie mąka, którą po zagęszczeniu przekłada się do miski, rozcierając i dekorując słoniną, smalcem lub masłem. Dla pewnego urozmaicenia do garnka można dodać odrobinę mleka, bądź maślanki.
Kwaśnica
Ta wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych zupa, cechuje się niepodrabialnym kwaśno-słonym smakiem. Smaczna, sycąca, rozgrzewająca – taka jest kwaśnica. Bazująca – co oczywiste – na kiszonej kapuście i wieprzowinie lub baraninie, podawana z osobno ugotowanymi ziemniaki lub chlebem, niezwierająca żadnych innych warzyw, to klasyk, dla którego warto wybrać się w okolice Tatr.
Bryndza
Bryndza jest miękkim podpuszczkowym serem, powstającym z owczego mleka, jako efekt przetwarzania bundzu. Słonawa i raczej pikantna (czasem delikatnie kwaśna), doskonale pasuje do samego tylko chleba, choć bywa wykorzystywana do wielu, serwowanych na ciepło dań. Ciekawską niech będzie to, iż bryndza została oficjalnie uznana za produkt regionalny, otrzymawszy także stosowny unijny certyfikat.
Bomboliki
Deseru podczas każdej porządnej kolacji, jak wiadomo nie może zabraknąć. Warto w podhalańskiej restauracji poprosić o bomboliki – złociste drożdżowe kluski polane roztopionym masłem oraz miodem. Są tak pyszne, że z pewnością nie poprzestaniem na kilku tylko sztukach.
Żętyca
Kończąc nasze zestawienie, zdecydowaliśmy się opisać pewien doskonały napój. Mowa o żętycy, zwanej także – nieco inaczej – zyntycą. Uzyskiwana podczas produkcji owczych serów, świeża cechuje się lekko słodkim smakiem, kilkudniową zaś należy opisać jako bardziej kwaśną. Górale przypisują jej lecznicze, dodające siły właściwości – w XIX wieku stosowana była nawet jako środek pomagający pozbyć się dolegliwości dróg oddechowych. Pita jest przeważnie na halach, choć może służyć też jako dodatek do ziemniaków, jak również i klusek.
Podziel się
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana